* * *

To co tu przeczytasz i znajdziesz to właściwie mój prywatny Świat. Moje życie i marzenia schowane między wierszami tekstu, który tu przeczytasz. Nie komentuj jeśli masz potępiać moje życie i marzenia, bo czasami jedno słowo może zniszczyć wszystko co ktoś ma... Co ja mam...
-Kasiek

sobota, października 9

Dylematy

Nic nie potrafi być takie samo "po". Nie jest też takie jakie sobie ktoś wymarzył.
"Po" żyje własnym życiem i pieprzy zasady na jakich powstało. Szczególny ból sprawia gdy jest gorsze niż byśmy mogli przypuszczać.
Ja nie wiem jakie będzie, ale boję się. Chciałabym looknąć w przyszłość, by odnaleźć sens trudu, jaki sobie zadaję.

Boję się, bo to nie jest typowa sprawa, i nie jest to przewidziane przeze mnie rozwiązanie. Jest ono pozytywne, ale ciągnie za sobą pewne zagrożenia i skutki, które mnie martwią. Wiem, przejmuję się na zapas. Ale ja po prostu nie chciałabym później żałować. Po raz pierwszy żałować czegoś, czego pragnęłam jak nigdy dotąd.

Powiedź mi, czy gdyby były pewne konsekwencje, które mogłyby, ale nie musiały nastąpić i nie chciałoby się ich, czy warto ryzykować? Czy warto ryzykować dla spełnienia swoich cichych pragnień.




Pa.

Brak komentarzy: