* * *

To co tu przeczytasz i znajdziesz to właściwie mój prywatny Świat. Moje życie i marzenia schowane między wierszami tekstu, który tu przeczytasz. Nie komentuj jeśli masz potępiać moje życie i marzenia, bo czasami jedno słowo może zniszczyć wszystko co ktoś ma... Co ja mam...
-Kasiek

niedziela, grudnia 5

Inna więź- przyjaźń.

Wieź miedzy ludzka to coś czego się nie da tak po prostu opisać. To coś więcej niż rozumienie się bez słów, wyprzedzanie toku myślenia itp. Nie można tego do końca zinterpretować słownie, bo akurat ta więź jest na tyle wzniosła, że żadne słowa tego nie wyrażą, choćby najbardziej precyzyjne.
Czasami zastanawiam się, jakim sposobem zostałam obdarzona możliwością cieszenia się owym wzniosłym uczuciem więzi z inną osobą. I to wcale nie chodzi mi o coś odległego i niedostępnego dla każdego człowieka. Każdy w końcu przecież ma możliwość zaprzyjaźnienia się. Jednak czym jest właściwie przyjaźń?
Bezinteresownym działaniem na korzyść bliskiej nam osoby, wsparcie, rozmowa? Owszem, ale dostrzegam to i w innych ludziach otaczających mnie, choć nie mogę ich podciągnąć pod definicję przyjaźni.
Czasami przyjaźń nie wymaga obranych standardów. Wsparcie tutaj nie może być zwykłym poklepaniem po plecach i szeptanym "Tak, wiem, rozumiem Cię. Tak strasznie mi przykro." W przyjaźni jesteśmy praktycznie jednością i rozumiemy jak mamy rozmawiać by osoba posiadająca problem zaczęła dostrzegać drugą stronę medalu.
Taka potrzeba też jest. Gdy wymaga tego sytuacja, bierzemy pudełko chusteczek, czekoladę i idziemy w odludne miejsce, gdzie w tle płaczu słychać nostalgiczną muzykę. Czasami jednak smutek spycha nas do pewnych granic, których nie możemy pogłębiać. Wtedy trzeba działać zgodnie z czymś innym. Zgodnie z sercem i rozumem jednocześnie. Rozum jest nam potrzebny po to by wykrzesać z nas całokształt przyjaciela, co lubi, co go rozwesela, co jest jego słabym pkt i czego należy unikać. Serce by nas poprowadziło.
Czy przyjaźń wymaga poświęceń? Myślę, że tak, ale są tego granice. Przecież jeżeli zaczynami się starać za bardzo nie dostrzegamy, że z przyjaciół stajemy się "pasożytem" i "żywicielem".
Bo przyjaźń to nie tylko działania, ale także więź. A jej nie da się zdefiniować.



Brak komentarzy: