* * *

To co tu przeczytasz i znajdziesz to właściwie mój prywatny Świat. Moje życie i marzenia schowane między wierszami tekstu, który tu przeczytasz. Nie komentuj jeśli masz potępiać moje życie i marzenia, bo czasami jedno słowo może zniszczyć wszystko co ktoś ma... Co ja mam...
-Kasiek

środa, grudnia 15

Z kaszlem w tle

  Siedzę. Wdycham, wydycham, kaszle i odpływam.
  Dziś trochę prywaty, przez moje złe samopoczucie wywołane najróżniejszymi czynnikami. Uchylę wam rąbka tajemnicy jednego: otóż umrę na skutek uduszenia kaszlowego. Wspaniała - jakże romantyczna! - śmierć.
  Odbiegając od tego całego egzystencjalnego chłamu przejdę w następny.
  Niesamowite jak różne osobowości się w nas kryją. I gdy nam się wydaje, że znamy tą czy tamtą osobę, okazuje się, że tak właściwie ignorujemy daną wiedzę i idziemy według własnego uznania. Ten nasz "szósty zmysł" nie koniecznie pokrywa się z tym co by zrobiła inna osoba. Jej reakcje są odmienne, a my wręcz bulwersujemy się skutkami tych reakcji.
  W końcu siadamy zrezygnowani przy relaksującej muzyce i dochodzimy do wniosku, że zrobiliśmy rzecz typową dla nas, która kategorycznie nie nadaję się do rozwiązywania spraw z daną osobą. Tę osobę mogliśmy skrzywdzić przez swoje postępowania. Ba! Może ona już czuje się skrzywdzona. I bądź tu mądry i pisz wiersze...
  Jeżeli ta osoba nas zna powinna wiedzieć, jak się zachowujemy i nie czuć się zbyt urażona. Owszem może być na nas zła- nawet powinna, ale jeśli naprawdę nas zna powinna zrozumieć nasze działanie.
  Zaczynam coraz bardziej pieprzyć. Zapewne na skutek niedotlenienia kaszlowego. Najlepiej więc będzie jeśli przemilczę dalszy ciąg tej kwestii.


Brak komentarzy: