Czasami płacze się razem z deszczem. Wtedy kropelki spadające z nieba mieszają się ze łzami na twarzy. Czasami płacze się tak, że te słone kropelki nie płyną po rozgrzanych policzkach... Zupełnie tak jakby od gorąca wyparowały. Jednak one nadal zachowały swoją postać.. Po prosty płyną od wewnątrz jeszcze żałośniej ukazując się tylko samemu zainteresowanemu.
Dzisiaj można płakać po cichu z padającymi płatkami śniegu.
Cały świat na chwile zawirował.
Wokół tylko biel...
1 komentarz:
Najgorszym rodzajem płaczu jest ten, który rozdziera naszą duszę od środka na milion kawałeczków, a którego nie pokazujemy na zewnątrz pod maską najżałośniejszych słów świata: 'u mnie wszystko w porządku'.
Prześlij komentarz